Doraźne rozwiązania wsparcia zdalnego – a co dalej?

Zamieściłem ostatnio na LinkedIn humorystyczny post dotyczący wyzwań związanych z pracą zdalną. Oczywiście, powód który stoi za koniecznością ewakuowania się z biur, wcale do zabawnych nie należy, co nie zmienia faktu, że „home office” stało się codziennością i organizacje muszą się do tej nowej rzeczywistości dostosować.

Najbardziej chcę zwrócić uwagę na to, że to przemodelowanie sposobu pracy musi być koszmarem dla wszystkich działów, które dbają o ciągłość działania organizacji. Mnie najbliżej jest do IT i potrafię sobie wyobrazić z czym zmagają się administratorzy i serwisanci (podobnie zresztą jak ich managerowie i dyrektorzy) organizujący pracę zdalną dla pracowników (na poziomie zarówno koncepcji obsłużenia takiego modelu, jak również na poziomie operacyjnego przygotowania).

Bardzo szybko wytworzyła się w związku z tym potrzeba – jak najszybciej zapewnić narzędzia, które pozwolą użytkownikom pracować (i współpracować z innymi), a także te, które zapewnią pomoc tym pracownikom. W tym drugim obszarze najczęściej wspominane są dwa mechanizmy. Pierwszy to VPN + RDP, drugi to popularny TeamViewer (lub podobne narzędzie oparte o infrastrukturę chmurową).

Obydwie koncepcje są bardzo szybkie do implementacji. Pulpit zdalny wbudowany jest w systemy operacyjne, VPN konfiguruje się na posiadanej zaporze (lub kilku). Podobnie z rozwiązaniami chmurowymi – wystarczy wykupienie licencji i instalacja agenta, i już można naprawiać komputery sprawiające problemy. Szybka implementacja narzędzi jest kluczowa w czasach kryzysowych, a z takimi niewątpliwe mamy do czynienia.

Jednak gdy już ta pierwsza, podstawowa potrzeba zostanie zaspokojona i ryzyko braku możliwości wspierania użytkowników przestanie spędzać sen z powiek szefom działów IT i HD, warto zrobić krok wstecz i spojrzeć na te procesy raz jeszcze. Piszę o tym w kontekście narzędzia, które sam mam w portfelu produktów – BeyondTrust Remote Support. Pisałem już o nim kilka dni temu. To zaawansowany produkt, projektowany pod kątem wydajności pracy zespołów wsparcia, a także pod kątem bezpieczeństwa procesów supportowych.

System idealnie wpisze się w potrzebę organizacji, która nie chce lub nie może wykorzystywać rozwiązań chmurowych (takich jak TeamViewer), albo w której liczba koniecznych do zestawienia tuneli VPN staje się bardzo wysoka. Remote Support jest systemem implementowanym w infrastrukturze klienta (on-premise), niewymagający do działania VPN i licencjonowany w modelu „na operatora helpdesk” (co oznacza, że na koszt rozwiązania nie wpływa liczba wspieranych komputerów ani też liczba jednoczesnych sesji).

Niestety, rozwiązanie nie implementuje się „od ręki”. To wciąż system klasy Enterprise, co oznacza, że potrzebnych jest tych kilka dni na uruchomienie, konfigurację i integracja z pozostałymi systemami w organizacji (np. Active Directory i ITSM). Dlatego też nie chcę i nie mogę pisać o nim jako o „szybkim antidotum na wszystkie obecnie występujące problemy w IT”.

Kończę więc tę „antyreklamę” zamieszczam video ilustrujące architekturę Remote Support oraz prezentujące działanie systemu „w akcji” (całość ma 24 minuty). Tych, którzy muszą wdrożyć coś „na już” zachęcam do obejrzenia później, gdy opadnie już kurz. Tych, którzy mają ten komfort, że mogą wybrać od razu najlepsze rozwiązanie – zapraszam do kontaktu.